poniedziałek, 25 lipca 2011

Proces wyzwolenia w Yogasūtrach i Bhaṣyī Vyāsy



Yoga to jeden z sześciu ortodoksyjnych systemów filozoficznych. Etymologicznie nazwa ta pochodzi od rdzenia yuj, czyli ujarzmiać, zaprząc, wiązać –jak mówi nam już druga sutra Yogasūtr Patañjalego : „Yoga – powściągnięciem zjawisk świadomości” a szerzej rzecz ujmując „Yoga (ujarzmienie) jest to powściągnięcie (nirodha) zjawisk (vṛtti) świadomości (citta). Drogą yogi więc jest panowanie nad swoją świadomością, dzięki własnemu wysiłkowi i autodyscyplinie drogą kontemplacji i ascezy i w konsekwencji owych, uzyskanie wyzwolenia, czyli kaivalyi. Yogasūtry powstały około II w. p.n.e. , jednak niewątpliwym jest, że sam system był znany mieszkańcom Indii, o wiele, wiele wcześniej. Patañjali jedynie usystematyzował i opisał yogę w jednym, spójnym tekście.

Nie sposób zacząć jakąkolwiek analizę owego systemu duchowego bez chociażby pobieżnego rozpisania ośmiu stopni klasycznej yogi indyjskiej:

1.yamy (zasady moralne), czyli ahiṃsā (niekrzywdzenie), satya (prawda), astera (niekradzenie), brahmacarya (wstrzemięźliwość zmysłowa), aparigraha (nieposiadanie)

2. niyamy (praktyki ascetyczno mistyczne) : śauca (czystość), saṃtoṣa (zadowolenie), tapas (asceza), svādhyāya (medytacja) i īśvarapraṇidhāna (skupienie się na īśvarze)

3. āsana (pozycja yogiczna)

4. prāāyāma (powściągnięcie prany)

5. pratyāhara(wycofanie zmysłów)

6. dhāraṇā (koncentracja)

7. dhyāna (kontemplacja)

8. samādhi (skupienie)

Każdy następny stopień drogi jogicznej opanowywany jest po osiągnięciu poprzedniego. Ostatnie trzy stopnie: dhāraṇā,, dhyāna i samādhi nazywane są nazywane saṃyama , czyli ściągnięcie.

Warto wspomnieć także o podziale zjawisk świadomościowych jaki proponuje joga, czyli: poznanie prawdziwe (pramāṇa), błędne poznawanie (viparyaya), fantazjowanie (vikalpa), sen głęboki (nidrā) i przypomnienie (smṛti).

Koncepcja wyzwolenia duszy jest uznawana przez prawie wszystkie systemy indyjskie za wartość najwyższą, określane w jodze mianem kaivalyi. Puruṣa, czyli widz jest jednostką nie podlegającą dualizmom, „nie może powstać, ani ulec zniszczeniu, nie może być ani ujarzmiony, ani aktywny, ani nie jest spragniony wolności, ani wyzwolony.” Owa jednostka była, jest i będzie zawsze dokładnie taka sama, gdyż jest niepodatna na zmiany. Puruṣa jest odwiecznie wolny i czysty od wszelkich zależności, a człowiekowi jedynie wydaje się, że Puruṣa jest ujarzmiony, co jest tylko i wyłącznie iluzją. Kaivalya więc, nie jest jakimś magicznym uwolnieniem związanego Puruṣy, gdyż taka rzecz nie ma miejsca. Bardziej należy spojrzeć na uświadomienie sobie, zobaczenie tego, że jedyną przeszkadzającą rzeczą w doskonałej wolności jest iluzja, niewiedza, nieświadomość. Sytuacja istnieje więc już, jednak jest przysłonięta niewiedzą. Wszystkie więzy, ograniczenia, czy cierpienie są momentalnie niweczone, gdy człowiek uświadomi sobie, że dotyczą tylko iluzorycznej osobowości ludzkiej (asmitā), a są czymś co jaźni nawet w najmniejszym stopniu nie dotyka. Cel yogi opisanej w Yogasūtrach przez Patañjalego jest jasno i klarownie określony: Wyzwolenie człowieka z kondycji profana, zdobycie absolutnej, nieuwarunkowanej wolności jaźni. Ścieżka yogiczna jest ścieżka jakoby nieludzką, gdyż poprzez kolejne stopnie i techniki, praktykujący coraz bardziej oddala się od kondycji, życia i uczuć zwykłego człowieka. Analizując na podstawie przeciwieństw: Profan żyje w społeczeństwie, yoga natomiast jest ścieżką samotności. Zwykłym człowiekiem targają namiętności, które kierują jego życiem, yogin poprzez yamy i niyamy przeciwstawia się poddawaniu się prądom życia;profan żyje w nieustannym ruchu, czemu yogin przeciwstawia āsanę nierytmicznemu oddychaniu – . prāāyāmę;chaotycznemu działaniu umysłu – dhāraṇę itd. Upraszczając ścieżka yogiczna jest odwrotnością życia profana, podlegającemu kondycji ludzkiej. Yogin przeciwstawiając się tej kondycji, wręcz naśladuję īśvarę jako swój wzór transcendentalny. Ścieżka yogiczna jest dokładnie uporządkowana; rozwój jest płynny i stopniowy; po osiągnięciu poprzedniego poziomu można rozpocząć następny; Od przezwyciężenia nawyków, przez kontrolę ciała i oddechu, zjednoczenie tego drugiego ze świadomością itd. Rytmizacja to bardzo dobre słowo opisujące ścieżkę yogiczną – yogin przeciwstawia chaos życia profana z uporządkowanym rytmem kosmosu, urzeczywistniając rytm pokolei na wszystkich poziomach życia; zarówno fizycznego, jak i mentalnego.

Samādhi jest ostatnim, ósmym stopniem klasycznej yogi indyjskiej, tłumaczonym jako skupienie. Aby dokładniej zrozumieć naturę tego stanu, przydałoby się przyjrzeć też dwóm poprzednim poziomom należącym do saṃyamy, czyli dhāraṇie i dhyānie. Dhāraṇā (przykucie uwagi) jest związaniem zjawiska świadomości (citta) z miejscem (deśa) pozwalając na pratyayę, czyli zjawisko bezpośredniego poznania, polegającego na odbijaniu przez świadomość rzeczy, czy wręcz zabarwianiem się tą rzeczą świadomości. Dhāraṇā w odróżnienu od ekagraty oprócz samej koncetracji wymaga zobaczenia natury przedmiotu. Podążając dalej początkiem III księgi Yogasūtr, następnym poziomem jest dhyāna, która jest jakoby jednostajnością pratyayi ; nieprzerwana żadną inną funkcją dhāraṇā w naturalny sposób przechodzi w dhyānę, a akt uświadamiania jest bierny i monotonny.Samādhi zaś następuje gdy nawet ten monotonny akt uświadamiania zaniknie na rzecz stanu jeszcze bardziej biernego a pole świadomości wypełni wierne odbicie rzeczywistości, bez żadnych naleciałości starego pojmowania rzeczywistości. Rozróżniamy dwa głowne rodzaje samādhi, czyli samādhi z podporą, oraz samādhi bez podpory. Pierwsze z nich, czyli samprajñasamādhi , uzyskiwane jest za pomocą jakiegoś przedmiotu, bądz też idei. Wszystkie funkcje mentalne, oprócz tej „medytującej” nad przedmiotem są zatrzymane. Zakłada użycie saṃyamy. Samprajñasamādhi podzielone jest na cztery etapy, tj. Vitarka, vicāra, ānanda, asmitā. W pierwszym z nich, myśl identyfikuje się z przedmiotem medytacji w jego całości, łącząc trzy aspekty jego istnienia:rzeczy, pojęcia i nazwy, zaspalając się z cittą. Przedmiotem medytacji jest zazwyczaj aspekt materialny owego przedmiotu, rozciągający się na jego przeszłość i przyszłość. Następny etap, nazywany również nirvitarką (bez myślenia), polega na całkowitym stopieniu się myśli z przedmiotem; ustaje logiczne, semantyczne i osobiste skojarzenie przedmiotu; myśl przybiera dokładny kształt obiektu medytacji. W kolejnym stadium myśl idzie jeszcze głębiej; nie skupiając się na fizycznym aspekcie rzeczy, przechodzi do medytacji nad aspektem subtelnym materii,tanmātrach,czyli zalążkach energetycznych . W ostatnim etapie zaś myśl identyfikuje się z tantmātrą identyfikując się z nią bezrefleksyjnie, przyswajając ją bez żadnych uprzedzeń. Samprajñasamādhi jest bezpośrednią drogą do asamprajñasamādhi, czyli samādhi bez podpory, które owocuje wyzwoleniem (kayvalya). Dzięki przejściu przez wszystkie etapy samprajñasamādhi yogin uzyskuje zdolność absolutnego poznania, lub poznania pełnej prawdy (ṛtambharāprajñā) które umożliwia mu przejście do końca ścieżki yogicznej; dzięki iluminacji przechodzi się do stanu asamprajñasamādhi, w którym to dokonuje sie wyzwolenie, całkowite oddzielenie puruṣy od niewoli prakṛti , umiera dla świata zjawisk, żyjąc w jakoby innej rzeczywistości; w końcu nawet wszystkie nięświadome wrażenia (samskāry,w postaci np. Nasion karmicznych) zanikają. Puruṣa jest w swojej właściwej naturze, w stanie widza rzeczywistości. Guṇy tracą swoją istotę dla wyzwolonego puruṣy. To właśnie nazwane jest ostatecznym wyzwoleniem.

Jak widać, ścieżka yogi opisana przez Patañjalego jest długotrwała i ciężka. Wymaga przełamania kondycji profana, dochodząc do stadium wręcz boskiego, poprzez rozpoznanie puruṣy i rozpoczęcie prawdziwego życia, nieskalanego iluzją która nas otacza; przechodzi do sfery sacrum znacząc go nieuwarunkowaną wolnością w skali kosmicznej.



Bibliografia:

1. Cyboran Leon, Klasyczna joga indyjska: Jogasutry przypisywane Patandżalemu i Jogabhaszja czyli komentarz do Jogasutr przypisywany Wjasie,Warszawa 1986, ISBN:83-01-05354-2

2. Eliade Mircea, Joga: Nieśmiertelność i wolność, Warszawa 1984, ISBN:83-01-02268-x

3. Jakubczak Marzenna, Poznanie wyzwalające: Filozofia jogi klasycznej, Kraków 1999, ISBN: 83-85527-94-X


All rights reserved®

wtorek, 14 września 2010

Egypt.


Po raz kolejny dotarłem do kraju faraonów. Przywitało mnie - a jakże - nieznośnie grzejące w głowę słońce. Wsadziłem Lucky Strika do ust i mocno zaciągnąłem się dymem, równocześnie rozprostowując kości po 4 godzinnym locie. Niedługo później rozpoczął się leniwy wypoczynek.


Już na drugi dzień poznałem Ahmeda, który zapodawał mi magiczny susz roślinny, który nazywał dźwięcznie "berguana". Sympatyczny Egipcjanin znacznie umilił mi więc pobyt w jego ojczyźnie. Praktycznie codziennie wieczorem więc siadałem na werandzie i paląc skręty podziwiałem gwieździste niebo.

Każdego wieczoru praktykowana była najebka w postaci kilku hektolitrów piwa, ewentualnie whiskey.

Cowieczorne samotne przemyślenia na wiele tematów i wyciąganie interesujących wniosków.

Inwokacje bogów Egipskiego panteonu.

Zajebiste Lucky Strike i ohydne Camele z Dżibuti.

Rosjanki i Polki na wieczornych przytupajach.

9 rano, kac, japoński Davidoff w ustach, oczekiwanie na Ahmeda na basenie.
Ahmed zbliża się z ucieszoną twarzą, podśpiewując:

Give me freedom, give me fire, give me reason, take me higher.

Dając mi w tym momencie magiczny pakiet.

Idealne dopasowanie.

Wartościowa wycieczka.

1200 mics - 1001 Arabian Nights

wtorek, 6 lipca 2010

Trip.




Brama już dawno została otwarta.

Zatrzęsły się ściany Świątyni. Proces wciąż trwa, a czysta moc czeka na uwolnienie.
Hierofanci, Wysocy Kapłani i Papieże czekają, a w ich oczach widać strach.

713 będzie przez tydzień, a może i całą wieczność podróżował po gorących piaskach astralnych pustyń i bawił w urządzonych przepychem pałacach padyszachów,sułtanów i szejków. Czy jest coś słodszego od zapachu kobiety, haszyszu i mandarynek?

Brama stoi otworem, a Głupiec pyta się Ciebie: "Kim jesteś?"

Jak Mu odpowiesz?